Znajomość co najmniej jednego języka obcego w stopniu bardzo dobrym to dzisiaj nieodzowna konieczność. Rodzice mając świadomość tych uwarunkowań pragną rozpoczynać naukę swoich dzieci jak najwcześniej. Ich wybór pada najczęściej na język angielski co jest zrozumiałe ze względu na powszechność jego użycia. Kiedy więc najlepiej zacząć naukę języka i jaką metodę wybrać, aby proces był skuteczny?
Wiek
To jaką metodę wybrać zależy w dużej mierze od wieku dziecka. Osoby reklamujące poszczególne sposoby nauczania przekonują nas o tym, że nawet kilkumiesięczne niemowlę może zacząć uczyć się języka obcego, ba mówi się nawet o kursach dla dzieci w czasie ich życia płodowego. To oczywiście metody nieweryfikowalne – nie da się w sposób wymierny stwierdzić czy są one skuteczne, szczególnie w przypadku dzieci, które nie komunikują się w sposób werbalny praktycznie wcale. Istotą jest tu jednak nie nauka słówek i struktur gramatycznych, ale raczej osłuchanie się z melodyką języka. Można polecić ten typ aktywności językowej jako swego rodzaju poziom zerowy.
Im więcej zmysłów tym lepiej
Kiedy chcemy wspiąć się na wyższy poziom i rozpocząć naukę pojedynczych słówek czy wyrażeń powinniśmy skorzystać z pomocy wszystkich zmysłów dziecka. Dla malca, w wieku około dwóch lat, świat składa się już z katalogu przedmiotów i pojęć, które potrafią i mogą nazwać – to właśnie moment przełomowy Specjaliści polecają zajęcia, które wymuszają współpracę sensualną. Nauka będąca połączeniem śpiewu, tańca czy gimnastyki albo prostych rysunków pozwala na ułatwienie zapamiętywania poprzez optymalizację procesów kojarzenia. Zaprzęgnięcie wielu zmysłów w proces nauki ma też tę zaletę, że pozwala na dłuższe zachowanie koncentracji u dziecka. Pamiętajmy, że mówimy o kilkulatkach, dla których zachowanie pełnego skupienia zwykle nie przekracza kwadransa. Nauka prowadzona w środowisku w którym pobudzana jest również motoryka dziecka pozwala w swobodny, naturalny sposób oddać nadmiar drzemiącej w dziecku energii, a równocześnie przedłużyć czas, w którym jego mózg będzie mógł przyswajać kolejne informacje.
Z przyjacielem raźniej
Dzieci w wieku przedszkolnym lubią przebywać w grupie. Znane nam z lat późniejszych „korki”, podczas których lektor poświęca cały czas wyłącznie jednej osobie mają sens, gdy chcemy realizować konkretne cele lub potrzeby dziecka. W pierwszych latach nauki obcego języka możliwość przebywania w grupie rówieśniczej jest dla dzieci bardzo ważna i poprawia jej skuteczność. Możliwość wchodzenia w interakcje z prowadzącym zajęcia oraz koleżankami i kolegami czyni z nauki zabawę, a kolejne umiejętności pojawiają się jakby mimochodem. Dobrym i sprawdzonym pomysłem jest również wplecenie w proces nauki kojarzącego się z tym procesem przyjaciela – zabawną postać, urocze zwierzątko, które stanie się przyjaznym przewodnikiem po świecie nauki nowego języka. Znajoma postać pojawiająca się na obrazkach, ścianach czy jako naklejka w nagrodę za starania pozwoli uczynić cały proces bardziej przyjaznym.
Ciesz się razem z dzieckiem
Nauka może być dla dziecka przyjemnością. Warto, aby rodzice starali się, aby tak właśnie było. Pierwsze lata poznawania języka nie powinny być uważane za stratę czasu nawet gdy progres jest niewielki, a ilość nowo poznanych słówek wydaje się niewielka. Na pierwszych etapach nauki najważniejsze jest zaszczepienie w dziecku przyjemności jaką jest zdobywanie nowych umiejętności. Skuteczna komunikacja przyjdzie z czasem, a nauka prowadzona w nowoczesny, przyjazny dziecku sposób z pewnością nie będzie czasem straconym.