Mając malutkie dziecko chuchamy i dmuchamy aby nie przytrafiła mu się żadna infekcja. Myjemy ręce, nie wpuszczamy do domu gości zdradzających objawy przeziębienia i zawsze uważamy na spacerach, ale mimo to dziecko może zachorować.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Infekcjom u dzieci najlepiej jest zapobiegać. Mimo, iż powszechnie wiadomo, że każde przeziębienie to dodatkowy bodziec dla jego systemu odporności to jednak choroba to narażanie i dziecka i nas na niepotrzebny stres. Aby maksymalnie ograniczyć możliwość przeniesienia bakterii lub wirusa należy:
- Uczymy dziecko i siebie by zawsze po powrocie z dworu myło ręce. Po każdym kontakcie z przedmiotami, których mogły dotykać również inne osoby należy umyć dłonie ciepłą wodą z mydłem, które pozbędzie się wszystkich drobnoustrojów. Wirusy często przenoszone są przez chore osoby na klamki, poręcze i wszystko co można wziąć do ręki. Nasze telefony czy klawiatury pełne są bakterii chorobotwórczych.
- Unikajmy kontaktu z osobami chorymi. Wirusy przenoszą się drogą kropelkową, a więc przebywanie nawet w tym samym pomieszczeniu czy środku komunikacji z osobą chorą może prowadzić do zakażenia. Jeśli choruje ktoś z domowników należy często wietrzyć pomieszczenia.
- Choroby zasadniczo nie biorą się z braku skarpetek czy czapki, ale unikajmy wychłodzenia bądź przegrzania dziecka.
- Dbajmy o higienę i o to by każdy posiadał swój własny ręcznik czy szczoteczkę do zębów. Jeśli chory jest ktoś w rodzinie unikajmy również przypadkowe kontaktu z pościelą czy właśnie ręcznikiem, którego używał.
- Dbajmy o dietę i dużą ilość ruchu. To odpowiednia ilość witamin i zdrowy tryb życia wzmacniają odporność naszą i naszych dzieci.
Kiedy do lekarza?
Mimo naszych starań dziecko i tak nam zachorowało. Nie ma co się złościć i rwać włosów z głowy, trzeba jak najszybciej działać by przeszło tę infekcję możliwie najszybciej i jak najbardziej komfortowo. Na początku należy stwierdzić czy to zwykłe przeziębienie czy może jednak grypa.
Przeziębienie to ostra infekcja wirusowa atakująca górne drogi oddechowe. Charakteryzuje się bólem gardła, wodnistym, bezbarwnym katarem, niewielką gorączką lub wręcz obniżeniem temperatury, suchym kaszlem oraz ogólnym złym samopoczuciem.
Grypa to również choroba dróg oddechowych, ale różni ją przebieg samej infekcji. Można wydzielić dwie następujące po sobie fazy. W pierwszych 2-3 dniach infekcji charakterystyczna jest wysoka gorączka, to znaczy powyżej 38 stopni. Silne bóle głowy, bóle mięśni oraz stawów, brak apetytu, osłabienie i ogólne rozbicie. W kolejnych 3-4 dniach gorączka ustępuje ale pojawia się suchy, napadowy kaszel, ból gardła, cieknący katar oraz co częste u małych dzieci nudności i wymioty. Grypa jest chorobą wirusową i o ile nie przebiega w bardzo burzliwy sposób, z napadami wysokiej gorączki czy pogarszającym się kaszlem lekarz zaleci standardowe leczenie. Kiedy infekcja jest jednak bardzo męcząca i istnieje ryzyko, że dziecko może doświadczyć trudnych do wyleczenia powikłań pogrypowych lekarz zapisze leki przeciwwirusowe. Zazwyczaj jednak musimy poradzić sobie z chorobą w domu.
Domowe sposoby na kaszel u niemowląt
Dziecko jest już chore i zadaniem rodziców jest by ta choroba potrwała jak najkrócej a maluch przeszedł ją łagodnie. Oprócz lekarstw na zbicie gorączki czy na wzmocnienie odporności, które są tu niezbędne warto skupić się na podaniu odpowiedniego syropu, który pomoże oczyścić płuca i oskrzela z zalegającej wydzieliny i zadziała łagodnie na organizm maleństwa. Naturalnie w płucach znajduje się wydzielina, która zatrzymuje cząsteczki pyłów i kurzu, oraz bakterie i wirusy. W trakcie infekcji wydzielina ta nie może zalegać w drogach oddechowych ponieważ drobnoustroje te namnażają się powodując większe szkody w organizmie.
Bardzo pomocne przy leczeniu kaszlu u dzieci są inhalacje. To nie tylko sposób na nawilżenie dróg oddechowych, ale również na skuteczne miejscowe podanie zapisanych przez lekarza lekarstw. Warto więc zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, który pozwoli nam przeprowadzać inhalację u niemowlaka. Przyda się również w późniejszym okresie życia dziecka, kiedy przyzwyczai się do tej formy leczenia i będzie można zastąpić maseczkę specjalnym ustnikiem.
Starym i sprawdzonym sposobem na pozbycie się wydzieliny z płuc jest również oklepywanie. Szczególnie ważne jest właśnie u niemowląt, które nie mają jeszcze wykształconego odruchu kaszlu. Dzieci zazwyczaj bardzo lubią tę formę terapii, działa ona uspokajająco i poprawia ukrwienie w płucach. Należy położyć sobie dziecko na kolanach, w taki sposób by jego główka znajdowała się nieco niżej niż plecy. Układając dłoń w łódeczkę poklepujemy plecki dziecka w kierunku od lędźwi do głowy. Należy to robić delikatnie i 15min po każdym przyjęciu leku. Nie oklepujemy dzieci zaraz po posiłku czy w przypadku kiedy maluch cierpi na refluks, może to powodować cofanie się pokarmu do przełyku.
